Getty Images / Evening Standard/Hulton Archive / Na zdjęciu: Bert Harkins
Bert Harkins, a właściwie to Robert Pearson Harkins jest znaną i szanowaną osobą w środowisku żużlowym. Przez piętnaście sezonów ścigał się na brytyjskich torach reprezentując przez ten czas siedem klubów.
Najdłuższy okres spędził w Edynburg Monarchs, w których to barwach punkty zdobywał w latach 1962-1967 oraz 1977-1979. Harkins ścigał się również na arenach międzynarodowych. Brał udział w eliminacjach do Indywidualnych Mistrzostw Świata, Drużynowych Mistrzostw Świata, a w 1970 roku w szwedzkim Malmö w duecie z Jimem McMilanem zajęli 4. miejsce w finale Mistrzostw Świata Par.
Mało kto jednak dziś wie, że Szkot swoją przygodę ze ściganiem w lewo rozpoczynał od speedrowera.
– W moich szkolnych czasach jeździłem w speedrowerowej miejskiej lidze Glasgow w Szkocji i to były zabawne czasy. Moja drużyna nazywała się Mansewood Lions. Mansewood, ponieważ tor znajdował się w lesie za plebanią kościoła parafialnego Eastwood – wspominał stare czasy Harkins w rozmowie z WP SportoweFakty.
Harkins opowiadał, jak na początku ścigali się w ręcznie malowanych plastronach, a do czasu, kiedy Wembley Lions przekazało im pełen zestaw swoich plastronów żużlowych. To pozwalało im się prezentować bardzo elegancko z czerwono-białym lwem na piersiach.
– Byłem kapitanem naszej drużyny speedrowerowej, ale nie miałem wówczas pojęcia, że wiele lat później zostanę kapitanem tych “właściwych” Lwów z Wembley, drużyny żużlowej. Musi to być zatem jakiś wyczyn – dodał rozmówca Konrada Cinkowskiego i Artura Pisarka.
Szkot na speedrowerowych torach raz zameldował się w finale Indywidualnych Mistrzostw Świata. Miało to miejsce w 1962 roku, kiedy czempionat rozgrywano na Harrison Park w Edynburgu. Pisarek przypomniał w wywiadzie, że Harkins ukończył go z dziewięcioma punktami na siódmym miejscu. Bardzo ważny był wówczas siedemnasty wyścig, w którym to ówczesny 22-latek pokonał Dereka Garnetta. Gdyby to Garnett wygrał wyścig, byłby mistrzem świata.
– Zamknąłem ze startu Dereka i prowadziłem przed nim całe cztery okrążenia. Myślę, że ścieraliśmy się trochę w łukach, ale wówczas nie wiedziałem, że Derek zostałby mistrzem świata, pokonując mnie. Jak tylko możliwe koncentrowałem się na wygraniu tego wyścigu. Mike Parkins, syn promotora klubu żużlowego Norwich Stars, został Indywidualnym Mistrzem Świata. Było mi przykro z powodu Dereka, ponieważ był w tamtych czasach najlepszym angielskim speedrowerzystą. Ja byłem jednak najlepszym Szkotem, więc musiałem wygrać ten wyścig – opowiadał Harkins.
Garnettowi pozostał wyścig barażowy o złoto, w którym to musiał uznać wyższość Mike’a Parkinsa.
Bert Harkins w wywiadzie publikowanym w serwisie WP SportoweFakty odniósł się również do stwierdzeń, że speedrower nazywany jest “żużlem dla ubogich“, czy też “dziecinną zabawą dla tych, co udają żużlowców“. Odpowiedział także na pytania dotyczące zasad, a także wspomniał o legendzie wszechczasów, Johnie Murphym.